Berlin by easyJet / 10.11.2018


W sobotni poranek ok. 08:30 pojawiam sie na stolecznym Lotnisku Chopina. Od kilku dni Warszawa jest spowita gesta mgla, tego dnia sytuacja takze nie wyglada dobrze, ale rzut oka na tabele odlotow/przylotow pozwala mi stwierdzic brak zaklocen w funkcjonowaniu portu lotniczego. O tej porze jest juz po porannej fali wylotowej i kontrola bezpieczenstwa przy strefie A terminala przebiega bardzo sprawnie, chwile pozniej jestem juz w strefie airside lotniska. Jeszcze tylko skropie sie perfumami Chanel Egoist i juz mkne po marmurowej posadzce ku bramce 44 zlokalizowanej na koncu terminala, skad bedzie odbywal sie boarding na moj rejs linia easyJet do Berlina Tegel. Kiedy tylko ta tania linia zaanonsowala swoje polaczenie, czym predzej zarezerwowalem bilet na przelot to stolicy Niemiec, to moja ponadczasowa destynacja, zawsze dobrze sie tam czuje, a jesli w koncu nadarzyla sie okazja, by dotrzec tam za niska cene, to nie musialem sie wahac, zwlaszcza ze ceny byly naprawde konkurencyjne a czas podrozy w porownaniu z pociagiem byl nieporownywalnie lepszy. Obserwuje rejs lecacy z Berlina do Warszawy i zaczynam sie mocno niepokoic, gdy na wysokosci Gorzowa Wielkopolskiego maszyna zawraca a potem dwukrotnie krazy w powietrzu. Obawialem sie, ze z powodu zlych warunkow atmosferycznych na lotnisku docelowym nie bedzie w stanie wyladowac i wroci do Berlina, ale w koncu samolot pojawil sie pod rekawem na lotnisku Chopina. To fenomen jak na tania linie, bowiem przewoznicy zwykle tna koszty. Wkrotce z Airbusa A320 wysiadaja pierwsi pasazerowie, deboarding trwa dosc dlugo, co pokazuje, ze oblozenie rejsu bylo tego dnia wysokie. Jeszcze tylko sprzatania maszyny i mozemy wchodzic na poklad, najpierw zapraszani sa pasazerowie Speedy Boarding a zaraz potem pozostali. Bagaze podreczne nie sa w zaden sposob sprawdzane, poza tym warto w tym miejscu nadmienic, ze easyJet to linia, ktora nie posiada limitu wagowego bagazu podrecznego a i jego rozmiar jest calkiem przyzwoity, co dobrze swiadczy o tej linii na tle ostatnich zmian w Ryanairze i WizzAirze. Zajmuje miejsce 17C i obserwuje wchodzacych na poklad pasazerow, przekroj spoleczenstwa jest bardzo szeroki. Po zajeciu miejsc nastepuje instrukcja bezpieczenstwa, cala zaloga mojego rejsu pochodzi z basenu Morza Srodziemnego, tylko jeden czlonek zalogi mowi po niemiecku. Co zaskakujace to fakt, ze ze wzgledu na niska widocznosc zaloga prosi pasazerow o wylaczenie wszystkich urzadzen elektronicznych, tryb samolotowy jest podobno niewystarczajacy. Stoimy na plycie lotniska jeszcze ponad 20 minut az w koncu pilot kieruje sie do pasa startowego i po rozbiegu delikatnie odrywamy sie od ziemi, niemal po chwili mgla zupelnie zanika i zostaje „przy gruncie” a my mozemy cieszyc sie w pelnego slonca. Sam lot nie wyroznia sie niczym szczegolnym, chwile po starcie rozpoczyna sie platny serwis pokladowy, zamowien nie ma zbyt wiele i personel moze sie udac na swoje miejsca. Lot trwa rowna godzine, po rozpoczeniu znizania ku mojemu zaskoczeniu wciaz utrzymuje sie piekna pogoda, po mgle w Niemczech nie ma zadnego sladu, a nad Berlinem pieknie swieci slonce. Witamy na lotnisku Berlin Tegel. Auf Wiedersehen!